wtorek, 2 kwietnia 2013

Plan na dziś? DETOX!

O ile w niedziele udało mi się uniknąć wszelkiego kalorycznego zła, tak wczoraj popłynęłam, nie patrząc wstecz. Za nic miałam swoje przysięgi i postanowienia, za nic zgrabniejsze uda, perfekcje? Nie! Kiedy pod nosem ląduje talerzyk najpyszniejszych ciast mamuśki Twojego lubego, jesteś z góry na przegranej pozycji..jak to pachnie, a jak wygląda...obżarłam się za cały miesiąc.

Mój plan na dziś? DETOX.
Cały tydzień tylko z jednym jedynym Jabłuszkiem, zielone czy czerwone, słodkie czy kwaśne. Jem tylko to. A później ABC.
Ładna pogoda (wierzę, że) coraz bliżej. Musimy zachwycić świat naszymi cholernie zgrabnymi nóżkami..tak one są moim największym kompleksem.

Dziś się nie waże, nie chcę...nie chcę się dołować. Na dnaich planuje kupić piękny dziewczęcy kalendarz, będę w nim notować wszystkie pożarte kalorie, i wykonane ćwiczenia.

Motto na dziś: "Będziesz piękna, choćby Ku**a nie wiem co!"

13 komentarzy:

  1. Na niektóre rzeczy nie ma mocnych, nie przejmuj się. Co się stało to się nie odstanie. Teraz tylko do przodu. Będziemy piękne ku**a! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje za komentarz. Co było się nie odstanie . Teraz czas wziąć się za siebie . Powodzenia . thinchudosc.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też ogólnie się oczyszczam, nie palę już tydzień alko chce odstawić, wszelkie śmieci odstawiłam. To dopiero drugi dzień, ale już czuje się świetnie. Kilogramów jeszcze napewno mam o wiele więcej od Ciebie i strasznie zazdroszczę Ci wagi, naprawdę :) Ale rozumiem Cię też, my niskie dziewczyny mamy tak że 60 kilogramów to już naprawdę dużo i np. ja wygladam nieciekawie. Jak karykatura. Brzuch mam nienajgorszy jakiś, ale nogi masakra. Szerokie biodra, uda jak poduchy. ;p Ale walczymy i nie poddamy się, perfekcja jest dla Nas, chuda perfekcja :) Trzymaj się ciepło, chudo i co najważniejsze POZYTYWNIE :*

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny pomysł z detoksem :) święta to zawsze masakra...Będę zaglądać i życzę powodzenia w dążeniu do perfekcji :*

    OdpowiedzUsuń
  5. No to widzę że nie jestem jedyna nowa, która na dodatek rozpoczeła blog ze swiatecznym obzarstwem :D
    Damy rade schudnac, zaprzemy się i schudniemy;)
    Ja jestem w połowie 3 sezonu plotkary, Serena i Tripp itd;) Wciągnęłam się strasznie:D

    Powodzenia w diecie,trzymaj sie:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś całkiem usprawiedliwiona. W końcu to były święta, a od czasu do czasu nam też należy się kawałek ciasta :) Teraz będzie już z górki, nic tylko chudnąć :)
    Ja też czekam z utęsknieniem na wiosnę. Podobno w połowie kwietnia ma być już cieplutko, ale podobno też na święta miało być 18 stopni... I komu tu teraz wierzyć?
    Trzymaj się szczuplutko :***

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne motto xd. Tak trzymać ;)
    Trudno nie odpłynąć w święta...Niestety, ale taki detox to dobra rzecz :)
    Ja prowadzę taki kalendarz i czasem jest on jak zbawienie :)
    Trzymaj się i chudnij ;;**

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny blog. No niestety ja też mam problemy z nogami (i nie tylko). ;( Najważniejsze jest by się nie dołować, bo wtedy sięgnięcie po słodycze murowane! Będziesz chuda!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo źle jest się nażreć, a później głodować. Organizm będzie magazynował. Lepiej stopniowo mniej jeść. Ja sobie mówię: jeszcze nie jedno ciasto mamuśki zjesz kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyciągnij wnioski z tego, co było, wybacz sobie i ruszaj do przodu. I nie daj się złamać. Będziesz chuda!

    OdpowiedzUsuń
  11. Oczyszczanie, oczyszczanie...Przechodziłam to kiedyś i nie najlepiej na tym wyszłam, bo zrobiłam to tak nagle - z dnia na dzień, organizm nie wytrzymał ;| Mam nadzieję, że u Ciebie da radę.
    Trzymaj się! ;-)

    skinnylove94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne motto! Trzymajmy się tego :)
    Mam nadzieję, że detox się udał. Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  13. Kurwa 4 miesiace przerwy i zgubilam gdzies moje przeczyszczacze. A dzisiaj kalorii tez troche bylo... :(( ... Ale co tam, pomalu krok po kroku :))

    OdpowiedzUsuń